(IPOGS, Freestyle) całkiem nagi
JA: Staniesz przede mną całkiem nagi
jeszcze dzień, może dwa, zaskoczę cię.
Będziesz się dziwił, jak łatwo -
i zbędziesz trwogi.
Czekam u bram ogrodu,
Klnę się na wszystkie twoje źródła,
że nie odejdę stąd pierwej,
nim dotknę twojej nagiej piersi.
TY: Czemu krążysz wokół mnie,
rusałko, księżniczko zza lasu?
Czy miłość tak cię oślepiła?
Odejdź.
JA: Jestem piękna. Zobacz.
Okruch za okruchem
Podaję ci siebie wprost do ust.
Co więcej jeszcze mogę dać?
Ach, stań się mną!
jeszcze dzień, może dwa, zaskoczę cię.
Będziesz się dziwił, jak łatwo -
i zbędziesz trwogi.
Czekam u bram ogrodu,
Klnę się na wszystkie twoje źródła,
że nie odejdę stąd pierwej,
nim dotknę twojej nagiej piersi.
TY: Czemu krążysz wokół mnie,
rusałko, księżniczko zza lasu?
Czy miłość tak cię oślepiła?
Odejdź.
JA: Jestem piękna. Zobacz.
Okruch za okruchem
Podaję ci siebie wprost do ust.
Co więcej jeszcze mogę dać?
Ach, stań się mną!
My rating
My rating