ZE ŚWITU NA ŚWIT
ZE ŚWITU NA ŚWIT
Ścierasz sen z powiek i zdziwienie
przyspieszasz puls serca
organu starej już daty
a w głowie… jeszcze z datą ważności
upychasz szelest kartek
z sezamu życiodajnej poezji
i wzajem
i vice versa
Przesypujesz w dłoniach czasu piasek
z odium iskry… iluś tam
olimpijskich bogów
jednak z dnia na dzień
ze świtu na świt
coraz bardziej
rozczarowanyś jest światem
bliźnich wariatów
⊰Ҝற$⊱……………………………………………………………… Samotnia - 28 grudnia '17
Ścierasz sen z powiek i zdziwienie
przyspieszasz puls serca
organu starej już daty
a w głowie… jeszcze z datą ważności
upychasz szelest kartek
z sezamu życiodajnej poezji
i wzajem
i vice versa
Przesypujesz w dłoniach czasu piasek
z odium iskry… iluś tam
olimpijskich bogów
jednak z dnia na dzień
ze świtu na świt
coraz bardziej
rozczarowanyś jest światem
bliźnich wariatów
⊰Ҝற$⊱……………………………………………………………… Samotnia - 28 grudnia '17
COMMENTS
ADD COMMENT