mnie nawet cholera jasna nie podpowiada, kim Pan tam jest, po tej drugiej stronie.
a ja, bardzo Pana przepraszam, ale jest Pan już dla mnie męczący. i albo nie czyta mnie Pan dokładnie, albo jest Pan niekumaty. a może, robi Pan sobie ze mnie jaja, np. z nudów.
naturalnie, że zrobiłam wiele rzeczy, których żałuję. i o tym już Panu pisałam poniżej.
pisałam o myślach i o czynach. a teraz, jeżeli się Pan nadal nudzi, proszę jeszcze raz poczytać.
...i nigdy, ale to nigdy nic nie uczyniłaś, aby później żałować. Takiego charakteru pozazdroszczą nawet święci...
.
P.S - przepraszam za formę Ty, lecz ja nie uznaję w sieci innej, z uwagi chociażby na to, że "cholera jasna wie", kto po drugiej stronie łącza.
bardzo mi przykro, że Pana zawiodę swoją pewnością, ale z każdej mojej myśli (dokładnie przemyślanej i przewałkowanej na wszystkie strony), wychodzi mi zawsze ładnie wyrośnięte ciasto. bez zakalca. ps. w tej chwili, robię pięknie wyrośnięte faworki, na urodziny mojej córki. czuje Pan jak ładnie pachnie? :) miłego wieczoru.
- świadomość świadomością, a odruchy chwili odruchami. Wydaje mi się, że poruszamy się na innych poziomach. Szkoda dalszego mielenia. Z tej mąki można tylko upichcić zakalec.
Wydaje mi się wręcz odwrotnie, gdyż przekraczając granice rozsądku nie jesteśmy przecież zdolni do świadomej oceny sytuacji. Dlatego też to osoby obok nas będące nawołują wtedy - puknij się w czoło. Bez nich zaszlibyśmy często o krok za daleko.
My rating
My rating
My rating
@ bronmus45
mnie nawet cholera jasna nie podpowiada, kim Pan tam jest, po tej drugiej stronie.a ja, bardzo Pana przepraszam, ale jest Pan już dla mnie męczący. i albo nie czyta mnie Pan dokładnie, albo jest Pan niekumaty. a może, robi Pan sobie ze mnie jaja, np. z nudów.
naturalnie, że zrobiłam wiele rzeczy, których żałuję. i o tym już Panu pisałam poniżej.
pisałam o myślach i o czynach. a teraz, jeżeli się Pan nadal nudzi, proszę jeszcze raz poczytać.
ja Panu już na dzisiaj dziękuję.
My rating
@ iwona stokrocka
...i nigdy, ale to nigdy nic nie uczyniłaś, aby później żałować. Takiego charakteru pozazdroszczą nawet święci....
P.S - przepraszam za formę Ty, lecz ja nie uznaję w sieci innej, z uwagi chociażby na to, że "cholera jasna wie", kto po drugiej stronie łącza.
My rating
@ bronmus45
bardzo mi przykro, że Pana zawiodę swoją pewnością, ale z każdej mojej myśli (dokładnie przemyślanej i przewałkowanej na wszystkie strony), wychodzi mi zawsze ładnie wyrośnięte ciasto. bez zakalca. ps. w tej chwili, robię pięknie wyrośnięte faworki, na urodziny mojej córki. czuje Pan jak ładnie pachnie? :) miłego wieczoru.@ iwona stokrocka
- świadomość świadomością, a odruchy chwili odruchami. Wydaje mi się, że poruszamy się na innych poziomach. Szkoda dalszego mielenia. Z tej mąki można tylko upichcić zakalec.My rating
@ bronmus45
to, co tutaj piszesz, może jedynie świadczyć o tym, że nie panujesz nad swoją świadomością, a wszystko, co robisz, robisz - nieświadomie.a od kiedy to ocenę naszego postępowania dyktują nam osoby będące obok? nie potrafisz sam siebie ocenić?
osobiście, zdarza mi się robić nierozsądne rzeczy, całkowicie świadomie. i nie potrzeba mi pukania się innych w czoło. potrafię się sama popukać.
pozdrawiam serdecznie.
My rating
My rating
@ iwona stokrocka
Wydaje mi się wręcz odwrotnie, gdyż przekraczając granice rozsądku nie jesteśmy przecież zdolni do świadomej oceny sytuacji. Dlatego też to osoby obok nas będące nawołują wtedy - puknij się w czoło. Bez nich zaszlibyśmy często o krok za daleko.@ bronmus45
dlatego i moje pytanie.i jakże adekwatne, do Twojej wypowiedzi.
ps. zamknąłeś się nią sam w kółku. zamiast...z niego wyjść :)
@ iwona stokrocka
Wydaje mi się, że większość "dzięciolenia" (pukania w czoło) zdarza się jednak już po fakcie.Pozdrawiam.
My rating
My rating
@ bronmus45
każdy ma własny rozsądek, i każdy za niego odpowiada. osobiście, znam granice swojego.czasami odnoszę wrażenie, że mogłabym się sama popukać w czoło, zanim je przekroczę, niż później, będą to robić inni, albo ja sama.
jeżeli przekraczmy próg, to raczej pukamy przed jego przekroczeniem, a nie - już po.
My rating
???
a skąd niby masz wiedzieć, kiedy się pukać - to znaczy kiedy owe granice przekraczasz?My rating
My rating
My rating
Moja ocena
:-)