Do św Joanny od Alikwotów

author:  Alina Gołecka
5.0/5 | 5


Intrygujesz falszem
Sową pohukującą w jidysz
Puzderkiem z przeszłością,
Szklanymi planami.
Usiądźmy gdzieś przy Rynku .
Chcesz? Zamówię Ci kawę
I jak dziecko będę pytać
A co to? A to? A to?
A Ty
W trawertynowej poświacie podcieni
Będziesz mnie uczyć
Świata na nowo.

Poem versions


 
COMMENTS


My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

Asia

Daj ten wiersz, bo narobiłam niektórym "smaka" ...

@ Alina Gołecka

Może być więcej takiej niefrasobliwości.
Czytam Joannę. Powyżej.
Wystarcza kilka cięć, ustawień i pominięć.
I mamy wiersz znakomity.
Przypadkiem?
A co będzie jeśli napisze z rozmysłem.

Moja ocena

Święta Joanna bełkotliwa do Świętej Aliny empirycznej: popatrz, czy to nie cudne, że wiersz stał się zarzewiem dyskusji? Magiczna moc słowa w funkcji komunikacyjnej, ale również pobudzającej wyobraźnię i pozostałe zmysły. Niech będzie dada przy kawie!:-)
Skądinąd zgrabny wiersz Ci wyszedł, a pełno w nim trawertyn, sów i pozornie bezsensownych puzderek. Lubię te dyskusje emocjonalne z Tobą, kochana, te różne punkty widzenia i percypowania świata.
My rating:  

My rating

My rating:  

Panie Marku,

To moja niefrasobliwość w klikaniu sprawiła, że komentarz stał się wierszem. A Pan pewnie wallsa z tego zaraz wysmaży :) Kawa, to pretekst. Może być cokolwiek, lody, wuzetka, frytki

Kawy...

...nie piję (bardzo lubię), ale posłuchać takiej dyskusji...
Oo tak!