NIEŁATWO
NIEŁATWO
Niełatwo światłością jest oswoić mi
codzienność brzemienną w bezduszność
milczeniem słów rzeźbionych myślami
ciężkimi nieznośnie jak syzyfowe kamienie
pod majestatycznym błękitu sklepieniem
Niełatwo światłością też olśnić mi
conocnność brzemienną w bezsenność
pod przymkniętymi powiekami ciszę zaśnić
bezszelestnie przemykającą przed oczami
z bezradnej jasności w zachłanną ciemność
⊰Ҝற$⊱ ……………………………………………………………………Toruń 12 grudnia '17
Niełatwo światłością jest oswoić mi
codzienność brzemienną w bezduszność
milczeniem słów rzeźbionych myślami
ciężkimi nieznośnie jak syzyfowe kamienie
pod majestatycznym błękitu sklepieniem
Niełatwo światłością też olśnić mi
conocnność brzemienną w bezsenność
pod przymkniętymi powiekami ciszę zaśnić
bezszelestnie przemykającą przed oczami
z bezradnej jasności w zachłanną ciemność
⊰Ҝற$⊱ ……………………………………………………………………Toruń 12 grudnia '17
My rating