Ptaki

author:  Czarek Płatak
5.0/5 | 4


Ptaki

Bądźmy jak ptaki, lećmy do góry,
może nie dojrzy nas los ponury,
ziemia jest brudna, ziemia jest ciężka,
wznieśmy się w niebo, w przestwór powietrza.

W objęciach słońca jak dobrej matki,
tuż przed skonaniem, po raz ostatni,
szybujmy w chmury, niechaj nas skryją,
wolność nam wiatrem, skrzydłami miłość.

Ze śmiechem tańczmy swobody taniec,
tańczmy, wirujmy w tym świętym szale,
firmament śpiewa, horyzont woła,
a w dole łąki, a w dole pola.

Przed nami błyszczy zmierzchania złoto,
wznośmy się, wznośmy, wznośmy wysoko,
aż za widnokrąg, po sam dach niebios,
by dłużej spadać, gdy nas zestrzelą.

Poem versions


 
COMMENTS


@ Czarek Płatak

I ja serdecznie pozdrawiam:).

My rating

My rating:  

@ Agnieszka Smugła

Dziękuję. Dokonałem drobnej korekty. Wydaje się gryźć troszkę mniej dotkliwie :) Pozdrowienia!

Moja ocena

Ciągle tylko nie pasuje mi słowo "widnokrąg" w przedostatnim wersie. Zmierzanie ku widnokręgowi nie kojarzy mi się ze wznoszeniem, tylko z wędrowaniem przed siebie.
My rating:  

@ jakub mistral

zaraz tam ponura, finał na pewno :) Dzięki, pozdrawiam!

My rating

My rating:  

Moja ocena

Jak ponura wyliczanka. Fajne :))))
My rating: