zło przypełzło (porządki w szufladach)
Zło przypełzło podstępnie
aż po same drzwi
Jak to się mogło stać?
Nigdy nie myślałam
że można aż tak bać się ciszy…
Zatykam szpary
pośpiesznie szeptaną modlitwą
pełną trwogi i wiary
Ochroń nasze progi od demonów...
A potem przychodzisz ty,
o niczym nie wiesz,
Wchodzisz depcząc wężowi po głowie
Dziś jesteśmy ocaleni
aż po same drzwi
Jak to się mogło stać?
Nigdy nie myślałam
że można aż tak bać się ciszy…
Zatykam szpary
pośpiesznie szeptaną modlitwą
pełną trwogi i wiary
Ochroń nasze progi od demonów...
A potem przychodzisz ty,
o niczym nie wiesz,
Wchodzisz depcząc wężowi po głowie
Dziś jesteśmy ocaleni
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating