Szlachetny maras
Waszym twarzom osmolonym pyłem
węglowym, spracowanym dłoniom,
łaźnia przywraca barwy.
Na nieśmiertelniku w markowni,
uśmiech pieczętuje święta Barbara.
Wyrzykali kolejny dzień!
Waszym obolałym kręgosłupom,
balsamem dzieci, kobiety, matki, ojcowie.
Wyrzykali kolejny wspólny dzień!
Bydom wieczerzać i śniadać i rzykać o zaś.
-------------------
*Maras - brud
Wyrzykać - wymodlić
Bydom – będą
wieczerzać - jeść kolację
śniadać - jeść śniadanie
Nieśmiertelnik w markowni – identyfikator zjeżdżającego górnika pod ziemię
węglowym, spracowanym dłoniom,
łaźnia przywraca barwy.
Na nieśmiertelniku w markowni,
uśmiech pieczętuje święta Barbara.
Wyrzykali kolejny dzień!
Waszym obolałym kręgosłupom,
balsamem dzieci, kobiety, matki, ojcowie.
Wyrzykali kolejny wspólny dzień!
Bydom wieczerzać i śniadać i rzykać o zaś.
-------------------
*Maras - brud
Wyrzykać - wymodlić
Bydom – będą
wieczerzać - jeść kolację
śniadać - jeść śniadanie
Nieśmiertelnik w markowni – identyfikator zjeżdżającego górnika pod ziemię
My rating
@ Agnieszko
nie dopisałam jeszcze, że dzisiaj to już przechodzą na dyskietki kodowane...:)@ Agnieszko
to miejsce, gdzie górnicy wyjeżdżając z dołu, wychodzomz szole i idom zdać marka:))))
czyli przeważnie panie zawieszają ten identyfikator/my na to godomy marka/ - w dowód, że żyje...do następnej szychty, rano zaś ją odbiera i zjeżdża na dół...czyi pod ziemię, a szola to winda:)))
@ Malwina
Jak trudno jest czytać ze zrozumieniem, nie wpadając w pułapki swoich interpretacji:). Dzięki za wyciągnięcie mnie z takiej dziury:). A przy okazji: Co to jest markownia?My rating
To jest to, czyli...
...przypisy. Kiedyś chyba pisałem o tym.Ale ciekawie dopiero robi się gdy się czyta odpowiedź do Agnieszki.
Nie trzeba dużo wysiłku aby tego powstał wiersz w nowej odsłonie. Już go widzę. Już go słyszę.
(Niech żyje nam górniczy stan).
@ Agnieszko
...Na nieśmiertelniku w markowni,uśmiech pieczętuje święta Barbara...
pisząc ten wers miałam na myśli Aga, że to górnika uśmiech-za szczęśliwy zjazd z szychty, nie jej jako łaska ...
w markowni odkłada nieśmiertelnik, znak, że przeżył i nie ma go pod ziemią i pieczęć Barbary jako kropka nad i...pozwoliła na to...
prawdę mówiąc miałam z tym problem w zapisie, choć przyznam...twoje czytam...korzystne dla wiersza...przemyślę...Dzięki:))
Moja ocena
Czytam:Święta Barbara pieczętuje uśmiechem
nieśmiertelnik w markowni.
My rating
My rating