Emeryt u seksuologa czyli recepta na nudę
Do seksuologa emeryt zawitał
i tak grzecznie doktora popytał
Nic mnie już tak nie podnieca
jak jest draka albo heca
jestem cały podniecony
aż mam mokre kalesony
kiedy komuś w czymś dowalę
a że robię to już stale
miast orgazmu mam wrażenie
lepsze jest zadowolenie
tak lubię to me pisanie
że mam ciągle szczytowanie
nawet był krytyk obyty
rzekł, że co robię to szczyty
bo tu wyzwę a tam obrażę
ja wszystkim jeszcze pokażę
bo mówiąc doktorze skrycie
tak kocham zatruwać życie
nudno na emeryturze
więc ten spokój innym burzę
miast siedzieć i puszczać wiatry
doktor –też starszy pan z bródką
myślał chwilę i odrzekł mu krótko :
ale to nie do mnie –idź pan do psychiatry
i tak grzecznie doktora popytał
Nic mnie już tak nie podnieca
jak jest draka albo heca
jestem cały podniecony
aż mam mokre kalesony
kiedy komuś w czymś dowalę
a że robię to już stale
miast orgazmu mam wrażenie
lepsze jest zadowolenie
tak lubię to me pisanie
że mam ciągle szczytowanie
nawet był krytyk obyty
rzekł, że co robię to szczyty
bo tu wyzwę a tam obrażę
ja wszystkim jeszcze pokażę
bo mówiąc doktorze skrycie
tak kocham zatruwać życie
nudno na emeryturze
więc ten spokój innym burzę
miast siedzieć i puszczać wiatry
doktor –też starszy pan z bródką
myślał chwilę i odrzekł mu krótko :
ale to nie do mnie –idź pan do psychiatry
My rating