BEZ HAŁASU
BEZ HAŁASU
A gdy już zwolnię krok
i coś tam we mnie pęknie
ostrogi o bruk stępię
i nagle przyjdzie zemrzeć
to niczym mgła
przeniknę jak przez szkło sam siebie
I krążyć we wszechświecie będę
beztrosko jak ćma…
wśród ukochanych gwiazd
bez fajerwerków i hałasu
w ciszy jak z tobą… przepięknie
i… zapewne nie będę aniołem
A gdy już nieskończoność
pochłonie mnie z mozołem
czego będę symbolem ?
i… czy za jakiś czas
lub… poza czasem przemknę
i powrócę kiedyś do ciebie na Ziemię ?
⊰Ҝற$⊱……………………………………………………………… Toruń 1 listopada '17
A gdy już zwolnię krok
i coś tam we mnie pęknie
ostrogi o bruk stępię
i nagle przyjdzie zemrzeć
to niczym mgła
przeniknę jak przez szkło sam siebie
I krążyć we wszechświecie będę
beztrosko jak ćma…
wśród ukochanych gwiazd
bez fajerwerków i hałasu
w ciszy jak z tobą… przepięknie
i… zapewne nie będę aniołem
A gdy już nieskończoność
pochłonie mnie z mozołem
czego będę symbolem ?
i… czy za jakiś czas
lub… poza czasem przemknę
i powrócę kiedyś do ciebie na Ziemię ?
⊰Ҝற$⊱……………………………………………………………… Toruń 1 listopada '17
My rating
My rating