Powrót z cmentarza
Nową Wieś przecięła autostrada
Szalone auta pędzą na zachód
W opuszczonych domach wicher gada
Podnosi szare tumany piachu
Na podwórkach ruiny i chaszcze
Stodoły z dziurawymi dachami
Bezpańskiego kota nikt nie głaszcze
Śliwkowy sad dusze przodków mami
Zacina deszcz, szumią samochody
Okna ciemne, światło księżyc snuje
Stara studnia, miejsce spotkań młodych
W ogrodach mokną cmentarne tuje
Odeszły znoje, marzenia, życie
Dzieciństwo, młodość, piękne wspomnienia
Do miasta, daleko za granicę ...
Polały się łzy na do widzenia
Pod kapliczką malutką i modrą
Stojąc z wiarą pod parasolami
Wiejskie kobiety szczerze się modlą
Na Różańcu do Cudownej Pani!
Szalone auta pędzą na zachód
W opuszczonych domach wicher gada
Podnosi szare tumany piachu
Na podwórkach ruiny i chaszcze
Stodoły z dziurawymi dachami
Bezpańskiego kota nikt nie głaszcze
Śliwkowy sad dusze przodków mami
Zacina deszcz, szumią samochody
Okna ciemne, światło księżyc snuje
Stara studnia, miejsce spotkań młodych
W ogrodach mokną cmentarne tuje
Odeszły znoje, marzenia, życie
Dzieciństwo, młodość, piękne wspomnienia
Do miasta, daleko za granicę ...
Polały się łzy na do widzenia
Pod kapliczką malutką i modrą
Stojąc z wiarą pod parasolami
Wiejskie kobiety szczerze się modlą
Na Różańcu do Cudownej Pani!
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating