urodzona o wschodzie słońca

urodzona o wschodzie słońca
(Łucji na dziesiąte urodziny)

łagodną burzą w początkach wiosny
deszczem spokojnym opadła nocą
jak dobre wiatry czasem radosnym
przyszła by innym spieszyć z pomocą

otwarła oczy swoim zjawieniem
czy chcąc czy nie chcąc została świtem
pięknem wrażliwa światłem i cieniem
wzbudzając zachwyt była zachwytem

na łąkach wspomnień kwiat wyrósł świeży
przesłonił chmury na szarym niebie
dostarczył nowych nieznanych przeżyć
zapachem wiosny rzucił przed siebie

co było kiedyś tropem w nieznane
nabrało sensu świadomej myśli
jak kropla wody na świeżą ranę
balsam nadziei który się wyśnił

jesteś nie jesteś wątpić nie sposób
patrzeć jak kwitniesz pociechą duszy
podmuch miłości podarek losu
co każde serce umie poruszyć

PW
06.04.2017