Spotkanie
Spotkałam dziś Boga na ulicy.
Miał ogoloną głowę,
kaptur naciągnął na twarz,
wojskowymi butami wściekle kopał ziemię.
Z zażenowaniem
odwróciłam się do niego plecami.
Wybacz mi, Chrystusie,
że cię nie rozpoznałam.
Miał ogoloną głowę,
kaptur naciągnął na twarz,
wojskowymi butami wściekle kopał ziemię.
Z zażenowaniem
odwróciłam się do niego plecami.
Wybacz mi, Chrystusie,
że cię nie rozpoznałam.
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating