Głębią źrenic
Czy zauważyłeś ten jesienny kolaż,
Pośród leśnej drogi w cieniu zagajnika -
Gdzie w uśpionych trawach przepleciony wrzosem,
Odrobiną czasu złoty liść przemyka?
Czy dostrzegłeś okiem ,mgieł poranne zwoje
Gdy, im więcej słońca - tym bardziej rozprysłe? -
Przytulają drzewa, wchodzą na pokoje.
Lekkim snem trącają kolorową przystań.
Czy rozumiesz szelest odziany w purpury -
Często niespokojny zagrożony zgonem.
Czy widziałeś złote ostatnie spojrzenia -
Gdy muszą na zawsze pożegnać się z domem?
Znany ci być może splot włosów jedwabnych,
Rozpuszczonych lekko na jesienne trawy.
Czy mógłbyś odgadnąć, czy głodne pieszczoty -
Jak myślisz - czy byłbyś tych pieszczot ciekawy?
A gdybyś usłyszał umieranie kwiatów -
Co zniżają głowy - gotowe do ścięcia.
I gdybyś je widział na piętrach obłoków,
Czy żal by ci było tego wniebowzięcia?
Pośród leśnej drogi w cieniu zagajnika -
Gdzie w uśpionych trawach przepleciony wrzosem,
Odrobiną czasu złoty liść przemyka?
Czy dostrzegłeś okiem ,mgieł poranne zwoje
Gdy, im więcej słońca - tym bardziej rozprysłe? -
Przytulają drzewa, wchodzą na pokoje.
Lekkim snem trącają kolorową przystań.
Czy rozumiesz szelest odziany w purpury -
Często niespokojny zagrożony zgonem.
Czy widziałeś złote ostatnie spojrzenia -
Gdy muszą na zawsze pożegnać się z domem?
Znany ci być może splot włosów jedwabnych,
Rozpuszczonych lekko na jesienne trawy.
Czy mógłbyś odgadnąć, czy głodne pieszczoty -
Jak myślisz - czy byłbyś tych pieszczot ciekawy?
A gdybyś usłyszał umieranie kwiatów -
Co zniżają głowy - gotowe do ścięcia.
I gdybyś je widział na piętrach obłoków,
Czy żal by ci było tego wniebowzięcia?
My rating
My rating
My rating
My rating
Moja ocena
Ileż piękna w użytym języku.A to;
Czy dostrzegłeś okiem ,mgieł poranne zwoje
Gdy, im więcej słońca - tym bardziej rozprysłe? -
Przytulają drzewa, wchodzą na pokoje.
Lekkim snem trącają kolorową przystań
To mnie zachwyca
My rating
My rating