WYPEŁNIONE SYMETRYCZNIE ŻYCIE NIESPEŁNIONE
Półkole życia
już poza apogeum
pochyla się coraz stromiej w dół
aż do przepaści kresu
Egzystencja jak ciało niebieskie
albo ciemna gwiazda
opada ku zachodowi
Trzeba przyznać że wnętrze
owego bytu jest wypełnione symetrycznie
Dzieciństwo było szczęśliwe
z wyjątkiem niektórych momentów
medycznych
lub innego bólu
Dominowało zadowolenie z życia
odczuwane poprzez szkła łatwowierności
Ludzi uważało się za dobrych i mądrych
i władzę takoż
aż wyszło z worka ogólnoświatowe zakłamanie
ale to już była młodość
a w niej dwa lata bez kłopotów na studiach
Wtedy niektórych innych się postrzegało
nie tyle jako złych co głupich
zaś zadowolenie równoważyło się z rozczarowaniem
W końcu przyszła wolność
Wojskowa służba odbyta na jej początku
jeszcze na starych zasadach
z nową przysięgą
potem zaczęła się antykariera zawodowa
mylona bardzo długo z karierą
Ludzkie zło okazało się bardziej złe
niż wyglądało
(do tej pory ta tendencja narasta)
Szczyt życia minął niezauważony
o ile był w ogóle
Wolność okazała się wolnością
tylko dla bogatych i ustosunkowanych
przynosząc jedynie zniewolenie w sieci mediów
z czego najbardziej cieszyli się przestępcy
Teraz u schyłku wraca stare
choć ludzie wcale nie są dobrzy i mądrzy
Doświadczenie młodości nie pozwala
sobie uwierzyć na starość
i się glupieje wraz ze światem
Może gdy człowieka ogarnie uwiąd starczy
będzie jeszcze jak dziecko zadowolony
chociaż co do tego brak pewności za to
na pewno będzie robił w majtki
Planecie wróżą rychły koniec
człowiek wraz z nią dąży ku końcowi
w bólu który był życia początkiem
6 VIII 2017
już poza apogeum
pochyla się coraz stromiej w dół
aż do przepaści kresu
Egzystencja jak ciało niebieskie
albo ciemna gwiazda
opada ku zachodowi
Trzeba przyznać że wnętrze
owego bytu jest wypełnione symetrycznie
Dzieciństwo było szczęśliwe
z wyjątkiem niektórych momentów
medycznych
lub innego bólu
Dominowało zadowolenie z życia
odczuwane poprzez szkła łatwowierności
Ludzi uważało się za dobrych i mądrych
i władzę takoż
aż wyszło z worka ogólnoświatowe zakłamanie
ale to już była młodość
a w niej dwa lata bez kłopotów na studiach
Wtedy niektórych innych się postrzegało
nie tyle jako złych co głupich
zaś zadowolenie równoważyło się z rozczarowaniem
W końcu przyszła wolność
Wojskowa służba odbyta na jej początku
jeszcze na starych zasadach
z nową przysięgą
potem zaczęła się antykariera zawodowa
mylona bardzo długo z karierą
Ludzkie zło okazało się bardziej złe
niż wyglądało
(do tej pory ta tendencja narasta)
Szczyt życia minął niezauważony
o ile był w ogóle
Wolność okazała się wolnością
tylko dla bogatych i ustosunkowanych
przynosząc jedynie zniewolenie w sieci mediów
z czego najbardziej cieszyli się przestępcy
Teraz u schyłku wraca stare
choć ludzie wcale nie są dobrzy i mądrzy
Doświadczenie młodości nie pozwala
sobie uwierzyć na starość
i się glupieje wraz ze światem
Może gdy człowieka ogarnie uwiąd starczy
będzie jeszcze jak dziecko zadowolony
chociaż co do tego brak pewności za to
na pewno będzie robił w majtki
Planecie wróżą rychły koniec
człowiek wraz z nią dąży ku końcowi
w bólu który był życia początkiem
6 VIII 2017
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
@ Barbara Kozubek-Marczyk
Pewnie ma powody...@ Barbara Kozubek-Marczyk
Prawda boli, jest niewygodna... zwłaszcza dla słuchających czy czytających, którzy z rzeczywistości mają inne wrażenia, czasem trudna do przyjęcia i akceptacji...troska też liryczna
czemu podmiot liryczny jest aż tak smutnyzagubiona radość
przeczytałam ten wiersz nie wiersz, smutne CV bez dyplomów dokształtów i kształtów zachwytu. To tak naprawdę, czy prowokacja?My rating
My rating