***

author:  benari
5.0/5 | 4


Dziś ciemny bór - jakże odmiennie
szelestem liści nuci do snu .
W takt kołysanki spadają zwiewnie,
wnet drzewa posną w łożu - na pniu.

Zasną na chwilę trele radosne,
otworzą kluczem błękit daleki.
A las z tęsknoty za ptasim śpiewem,
umilknie - kładąc w ów sen powieki.

I barwa liści jakże odmienna,
od tej bogatej ,aż po żebraczą.
Miesza się w tłumie bogactwo z biedą -
To się pośmieją,rosą popłaczą.

Wszystkie do jednej ziemi należą.
Nikt tu nie skarży się na sąsiada.
Nie ma wyścigów, przegranych w bitwie -
Tylko wśród ludzi ta maskarada.

Dlaczego bywam w tym oto lesie ?
Bo przerósł ludzkość,zawiść sękatą.
Więc jeśli poznać chcesz - moją jesień.
To popatrz - w barwę liści bogatą.



 
COMMENTS


My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating: