post scriptum...
zniknęły na niebie białe obłoki
na ścianie zegar cicho tyka
za drzwiami słychać czyjeś kroki
wszystko przemija i umyka
znów spadła kartka z kalendarza
a może to tylko jesienny liść
ta sama historia ciągle się zdarza
trzeba przez życie dalej jeszcze iść
na ścianie zegar cicho tyka
za drzwiami słychać czyjeś kroki
wszystko przemija i umyka
znów spadła kartka z kalendarza
a może to tylko jesienny liść
ta sama historia ciągle się zdarza
trzeba przez życie dalej jeszcze iść
My rating
...
bez dwóch ostatnich wersówno i jak dla mnie może w pierwszym lepiej by pasowało "z nieba"
My rating
My rating