okiem w jesień
zamierają kwiaty w deszczowej dolinie
z zimna stroszy pióra uwięziony ptak
chłód dmuchnął w ramiona przydrożnej leszczynie
na klęczkach się włóczy zagubiona mgła
wiatrem pokąsane rozjuszone chmury
zatrwożone słońce chowa się za wzgórze
a gdziekolwiek spojrzysz czy z dołu czy z góry
buki dęby olchy zapłoną w purpurze
podkurczonej ziemi liście ścielą łoże
płaszcze pełne rosy pokrywają trawy
w bruździe skończył życie leszczynowy orzech
w gęstwinie się miota zajączek niemrawy
obok biała brzoza o śmierci majaczy
w jej krzyżu ktoś spoczął nieznany z imienia
na leśnej polanie ciszą kurhan płacze
echem wezbrał strumień - łzy zebrała ziemia
przechowam te miejsca w źrenicy zakątku
głodna - będą czekać nowego - początku
z zimna stroszy pióra uwięziony ptak
chłód dmuchnął w ramiona przydrożnej leszczynie
na klęczkach się włóczy zagubiona mgła
wiatrem pokąsane rozjuszone chmury
zatrwożone słońce chowa się za wzgórze
a gdziekolwiek spojrzysz czy z dołu czy z góry
buki dęby olchy zapłoną w purpurze
podkurczonej ziemi liście ścielą łoże
płaszcze pełne rosy pokrywają trawy
w bruździe skończył życie leszczynowy orzech
w gęstwinie się miota zajączek niemrawy
obok biała brzoza o śmierci majaczy
w jej krzyżu ktoś spoczął nieznany z imienia
na leśnej polanie ciszą kurhan płacze
echem wezbrał strumień - łzy zebrała ziemia
przechowam te miejsca w źrenicy zakątku
głodna - będą czekać nowego - początku
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
Wszystko pięknie.
Czekam na jesienny erotyk.My rating