CIĄGLE CIĘ SŁYSZĘ

5.0/5 | 2


CIĄGLE CIĘ SŁYSZĘ


… ty głuszo samotności Księżyca
zawisła na skrawkach kaszmiru
wszystkich nocy bezsennych
jak serenada wysycana chciwie
z mrocznych serpentyn gwiazd
podziwiana przeze mnie od lat
z dna mej toczącej się w nicość planety
w rozmowach bez słów
nabierających coraz większego sensu
z biegiem upływających chwil
z klepsydry niepewności dat

… choć głuchaś a ciągle cię słyszę
ja wariat… samobójca z odwagą
w słowie niezapisanym pokornie
na przekór marzeniom i magiom
na Mlecznej Drodze kakofonii złudzeń
jak roztrzaskujący się głaz
którego ni dłonią ni myślą nie udźwignę
zda mi się… to bliską to daleką
duszą niepewnością kaleką
ze śmiertelną powagą
czy tylko twe głuche słyszę… łakome mnie echo ?


⊰Ҝற$⊱ …………………………………………………………………… Wierzyce 3 września '17

Poem versions


 
COMMENTS


My rating

My rating:  

My rating

My rating:  
13.09.2017,  mroźny