Autorzy rutyny
Wzniosły epejsodion i przykry nawyk w stasimonach.
Ściany marzeń w pajęczynach lęku.
Bestialskość naszego człowieczeństwa
oscyluje wokół prymitywnego komfortu słabości.
Przebywając najczęściej z własnym nosem i obserwując z dala czyjeś ścieżki
tworzymy w sobie pozorny osąd - o ich przebiegu i atrakcyjności,
pomijając bolączki ich przejścia w dotykającą nas wszystkich pogodę.
Dawno wyplułam złość na rzeczywistość.
Mając ją w żołądku i związując na supeł jelita
nigdy jej nie strawimy.
Absolutnie każdy ma swój świat - więc
kipimy z niestrawności na nas samych.
Bez zwolnionego tempa
klatka po klatce przemija nasza historia.
Nie pozbawmy życia uroku.
Nie bądźmy autorami rutyny.
Ściany marzeń w pajęczynach lęku.
Bestialskość naszego człowieczeństwa
oscyluje wokół prymitywnego komfortu słabości.
Przebywając najczęściej z własnym nosem i obserwując z dala czyjeś ścieżki
tworzymy w sobie pozorny osąd - o ich przebiegu i atrakcyjności,
pomijając bolączki ich przejścia w dotykającą nas wszystkich pogodę.
Dawno wyplułam złość na rzeczywistość.
Mając ją w żołądku i związując na supeł jelita
nigdy jej nie strawimy.
Absolutnie każdy ma swój świat - więc
kipimy z niestrawności na nas samych.
Bez zwolnionego tempa
klatka po klatce przemija nasza historia.
Nie pozbawmy życia uroku.
Nie bądźmy autorami rutyny.
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating