Mam ciepłą duszę
i ciepłe dłonie.
Wyobraź sobie,kiedyś miałam perłowe usta.
Pisałabym może perłowe wiersze.
Ten poemat jest ...jest słony,
ale pozwalam sobie.
Tobie też pozwalam.
Zacznę od wnętrza –
mam wszystko na miejscu
i jedynym, na czym mogę polegać jest mózg.
Zaczekaj,nie odchodź -
To nie potrwa długo.
Chcesz? Przyciągnę cię bliżej serca - na chwilę.
Nie,nie do rdzenia -
tam zobaczyłbyś zbrodnię
niedoskonałą ,bo niedokończoną.
Tam wciąż czeka snajper -
ten który byłby mnie zabił,
gdybym w porę nie zapłaciła.
A wiesz?
Z mojego przepołowionego serca
ciągle jeszcze coś wyłazi,łka.
Gdybyś zobaczył,
schowałbyś się jak słońce ,za chmurą.
Nie,nie będę się spowiadać.
Gdyby mi było dane,
wtrąciłabym niejednego kapłana do piekła,
gdyby mi było...niejednego.
Albo przykułabym do skały -
może by sobie przypomniał mit o Prometeuszu,
i co znaczy wykraść płomień dla dobra ludzkości,
i nie ziać ogniem.
Spytasz,a na co ci ta nienawiść?
A ja ci odpowiem :
a na co ci to zapatrzenie,
które grozi spadaniem w przepaść?
Oni świadomie zakładają barankom
paciorki na szyje.
Mnie też założyli –
nawet nie zechcieli sprawdzić czy nie za ciasno.
I nie stać ich na chusteczki przy konfesjonale.
Zawsze zabierałam swoje.
Myślą ,że są o kłos mądrzejsi,
a tylko niektórzy tracili oddech,
jak pytałam o pedofilię.
Że te baranki ...
Mówię ci,przycięta kita afektu.
Pytałam - czy już dzieje się piekło?
Nie wiedział.
Przekrwionym okiem patrzył i wąchał,
czy nie przeszłam dymem -
Sama wiem,że nie.
Chyba zrozumiał,
że nie na mnie Bóg szykuje brzeszczot.
Bóg może pozwolił na koziołki mojego serca,
na zadawanie mu ran,
ale nie zabronił mi przelewać słów -
co czynię z siłą zwierzęcia.
Czasami po latach wyrasta z nich kwiat,
niechby nawet nie zakwitł,
niechby nawet paproci -
podlany szczyptą emocji.
Gdybyś pytał co u mnie...
odpowiem ... mniej poetycko
U mnie wszystko w porządku ,
wszystko mam na miejscu.
Piszę.
Wyobraź sobie,kiedyś miałam perłowe usta.
Pisałabym może perłowe wiersze.
Ten poemat jest ...jest słony,
ale pozwalam sobie.
Tobie też pozwalam.
Zacznę od wnętrza –
mam wszystko na miejscu
i jedynym, na czym mogę polegać jest mózg.
Zaczekaj,nie odchodź -
To nie potrwa długo.
Chcesz? Przyciągnę cię bliżej serca - na chwilę.
Nie,nie do rdzenia -
tam zobaczyłbyś zbrodnię
niedoskonałą ,bo niedokończoną.
Tam wciąż czeka snajper -
ten który byłby mnie zabił,
gdybym w porę nie zapłaciła.
A wiesz?
Z mojego przepołowionego serca
ciągle jeszcze coś wyłazi,łka.
Gdybyś zobaczył,
schowałbyś się jak słońce ,za chmurą.
Nie,nie będę się spowiadać.
Gdyby mi było dane,
wtrąciłabym niejednego kapłana do piekła,
gdyby mi było...niejednego.
Albo przykułabym do skały -
może by sobie przypomniał mit o Prometeuszu,
i co znaczy wykraść płomień dla dobra ludzkości,
i nie ziać ogniem.
Spytasz,a na co ci ta nienawiść?
A ja ci odpowiem :
a na co ci to zapatrzenie,
które grozi spadaniem w przepaść?
Oni świadomie zakładają barankom
paciorki na szyje.
Mnie też założyli –
nawet nie zechcieli sprawdzić czy nie za ciasno.
I nie stać ich na chusteczki przy konfesjonale.
Zawsze zabierałam swoje.
Myślą ,że są o kłos mądrzejsi,
a tylko niektórzy tracili oddech,
jak pytałam o pedofilię.
Że te baranki ...
Mówię ci,przycięta kita afektu.
Pytałam - czy już dzieje się piekło?
Nie wiedział.
Przekrwionym okiem patrzył i wąchał,
czy nie przeszłam dymem -
Sama wiem,że nie.
Chyba zrozumiał,
że nie na mnie Bóg szykuje brzeszczot.
Bóg może pozwolił na koziołki mojego serca,
na zadawanie mu ran,
ale nie zabronił mi przelewać słów -
co czynię z siłą zwierzęcia.
Czasami po latach wyrasta z nich kwiat,
niechby nawet nie zakwitł,
niechby nawet paproci -
podlany szczyptą emocji.
Gdybyś pytał co u mnie...
odpowiem ... mniej poetycko
U mnie wszystko w porządku ,
wszystko mam na miejscu.
Piszę.
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
ups!
Sorry.Sobie nie strzelam gola.Był inny zamysł.Wcisnęło się.Żenada.My rating
My rating
My rating
My rating
My rating