***
ubieram myśli
w kolejne chwile bez ograniczeń czasu
wtedy zatapiam się w wyobrażeniu
o jeszcze nie wyrzeźbionej twarzy
o przenikającym spojrzeniu
dotykiem twych ust zasypiam
aby snem marzyć,
gdyż rankiem
jeszcze czuję na poduszce
ciepło twojej twarzy
w kolejne chwile bez ograniczeń czasu
wtedy zatapiam się w wyobrażeniu
o jeszcze nie wyrzeźbionej twarzy
o przenikającym spojrzeniu
dotykiem twych ust zasypiam
aby snem marzyć,
gdyż rankiem
jeszcze czuję na poduszce
ciepło twojej twarzy
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
@ milcząca
To pozwoliłaś sobie jednak troche pozmieniać, nagle już ranek ale ta wersja chyba ok, taka cieplejsza się wydajepozdrawiam
My rating
@Andrzej Malawski
Dziękuję za własną interpretację "wiersza"Pańska interpretacja niewiele się rozni od mojego zamysłu ;)
Doceniam sugestie poprawy, zachecilo mnie to aby raz jeszcze na tekst spojrzeć i poprawić niedoskonałości w zapisie.
Ta wersja bardziej nakreśla myśl, jaka chciałam przekazać :)
My rating
Moja ocena
Ja daje taką piątkę na zachętę, powiedzmy że wiersz mógłby być rozmową ale nie całkiem rasowym wierszem,To tak jakbys chciałą powiedzieć że chcesz się przytulić, Tak mi się wydaje bo czasem czuję coś takiego jak ty tu piszesz, ale nie ma komu tego powiedziec,
to jest taki Paradoks,
to chyba mi chodzi o ten ostatni wers jak tak patrzę na niego;)
Mogło by być bez pierwszego wersu
Kolejne chwile bez ograniczeń
Czas ubieram w myśli
zatapiam się w wyobrażeniu
O jeszcze nie wyrzeźbionej twarzy
O przenikającym spojrzeniu
wtedy dobrym snem zasypiam
(tylko zgubiłem mnie i ciebie(a może to było istotne)
W zagubieniu razem
nie wiem
Ale ostatni wers mi nie pasuje może bez pierwszego mnie i ciebie uciąć
i podsumować na końcu
pozdrawiam