RANY TYLE SZCZĘŚCIA
Ja łykam to zwątpienie
ja przegryzam snami
i tak z pełnym brzuchem
pustym sercem
dopisuje do tych ścian
samotność
przegraną
rozterkę
upadek
i wszystko się podnosi
świat się zatrzymuje
a ja
ja leżę i nie wstaję
zdeptany własnym pragnieniem
jeszcze tylko lustro
zostaje do zbicia
na całe szczęście
odbija się dno
i tonie
i tonie
i tonie
ja przegryzam snami
i tak z pełnym brzuchem
pustym sercem
dopisuje do tych ścian
samotność
przegraną
rozterkę
upadek
i wszystko się podnosi
świat się zatrzymuje
a ja
ja leżę i nie wstaję
zdeptany własnym pragnieniem
jeszcze tylko lustro
zostaje do zbicia
na całe szczęście
odbija się dno
i tonie
i tonie
i tonie
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating