nic się nie stało

author:  benari
5.0/5 | 8


a mogło
znów obudziło mnie dzisiejszej nocy

nasze twarze i myśli
wciąż jeszcze uwięzione
na tej samej wysokości

szept dosięga ucha -
powierzchnią ust
wydobywam najcichsze
spróbujmy się zgubić

rozdzielmy się ostrożnie
by tylko zaszeleściło głodem
by niczego nie dotknąć
zostawić ślad
niezapalony ogień

potem zaczną gęstnieć drzewa
będą nas mijać w pośpiechu -
są doskonałe na pamięć

a jednak nerwowo trącam
kieliszek z winem
wylewa się na białą kartkę
spod pióra snuje się dym



 
COMMENTS


My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  
05.07.2017,  A.L.

Moja ocena

Świetny.
Zamurowało mnie.
My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  
05.07.2017,  Kajotka

My rating

My rating:  
05.07.2017,  mroźny