Ucieczka
Jak ten wolny ptak poleciałem do nieba
czego jeszcze do szczęścia dzisiaj trzeba
kąpiąc się w pianie białych obłoków
ujrzałem słońce latem uśmiechnięte
nie musiałem wreszcie liczyć twych kroków
wolny z sercem dla ciebie jak niepojęte
wszystkie myśli o spełnionym marzeniu
tak często nie ogarniam ten nasz ludzki los
tworzy codziennie nowe dla mnie obrazy
i miesza gorzkie łzy z wybuchami ekstazy
teraz niczym jak ze szczytu nieznanej góry
w jednym czerwcowym dziś pozdrowieniu
powitałem pszczoły i złote kwitnące nagietki
zdawało mi się że słyszę znów ten ciepły głos
mówił do mnie po raz kolejny nie wiem który
kochanie, czy wrzuciłeś już do pralki skarpetki ?
czego jeszcze do szczęścia dzisiaj trzeba
kąpiąc się w pianie białych obłoków
ujrzałem słońce latem uśmiechnięte
nie musiałem wreszcie liczyć twych kroków
wolny z sercem dla ciebie jak niepojęte
wszystkie myśli o spełnionym marzeniu
tak często nie ogarniam ten nasz ludzki los
tworzy codziennie nowe dla mnie obrazy
i miesza gorzkie łzy z wybuchami ekstazy
teraz niczym jak ze szczytu nieznanej góry
w jednym czerwcowym dziś pozdrowieniu
powitałem pszczoły i złote kwitnące nagietki
zdawało mi się że słyszę znów ten ciepły głos
mówił do mnie po raz kolejny nie wiem który
kochanie, czy wrzuciłeś już do pralki skarpetki ?
My rating