Ten beztroski świat

author:  Maciej Misiu
0.0/5 | 0


Całe lata upłynęły i odeszły w dal
i nikt niewinnych dni moich też nie wróci
babcia do snu kołysanki już nie nuci
tylko ja mam w sercu o to ten jeden żal

dawno nie ma naszej zawsze ciepłej chaty
szklany hotel dzisiaj na mnie tutaj patrzy
to tam gdzie z siostrą robiliśmy teatrzyk
i mieszkaliśmy wszyscy razem przed laty

nie ma nawet tego starego podwórka
i trzepaka pod którym kot się wygrzewał
nie ma kasztanowca na którym ptak śpiewał
po tamtych dniach zostały wiersz i laurka

koleżanki dzisiaj już wnuki kołyszą
koledzy też po ślubach lub zakochani
ja wracam myślami jak łódź do przystani
i znowu rozmawiam sam z tą dziwną ciszą

ile minęło -już teraz dziesiątek lat
jak radosna mama brała mnie na ręce
tato podał piłkę i czego chcieć więcej
dziś odszedł na zawsze ten beztroski świat

z ciepłą drewnianą kołyską przed zapieckiem
gdzie dziadek opowiadał nowe bajki na noc
gdy rodzicom szepczę : Kochani Dobranoc
wiem że dla nich zawsze pozostanę dzieckiem

Poem versions


 
COMMENTS