EPITAFIUM

author:  Szczęsny Wroński
5.0/5 | 8


pamięci parasola

mój czarny parasol
z zagiętym nosem
odszedł ode mnie jak człowiek
w ręce nieznajomego
zostawiony w budce telefonicznej
skąd dzwoniłem w jakiejś ważnej sprawie

mój czarny parasol
z zagiętym nosem
zauważyłem jego brak
jak lunął deszcz
wiatr przeszył mi twarz
stanąłem bezbronny bez jego skrzydła

mój czarny parasol
odszedł ode mnie jak ojciec
w dzień niespodziewany
w trumnie wspomnień tamtych dni
kiedyśmy razem stukocząc po bruku
przedzierali się przez życie

mój czarny parasol
z zagiętym nosem
pozostał w moim sercu otwarty
na deszcz krwi która mnie zalewa
po stracie mojego wiernego czarnego parasola



 
COMMENTS


My rating

My rating:  

My rating

My rating:  
26.06.2017,  Norman

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  
23.05.2017,  pola

My rating

My rating:  

*

ciekawe ujęcie

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  
22.05.2017,  A.L.