Artystyczny metabolizm
Poezja w moim ciele
jest szumem jednoczącym zmysły.
Aortą pióra uwieczniam
monumentalność doznań
emocjonalną planszę rzeźb naszych twarzy.
Mówię w ręku ze stalówką przemieniając myśli w słowa,
gdy są ciszą otulone usta.
Do was, do których piszę.
Tytuły nadaję, podkreślam
tworzę jasno – ciemne natchnienia.
Kładą mnie spać egzystencjalne refleksje
przechodząc do krwiobiegu inspiracji.
Organizm z artystycznym metabolizmem,
nie funkcjonuje bez satysfakcji.
Warto weną oddychać,
dotleniać potencjał,
bo na marzenia nie robi się rezerwacji
je spełniają dzieła pasji.
jest szumem jednoczącym zmysły.
Aortą pióra uwieczniam
monumentalność doznań
emocjonalną planszę rzeźb naszych twarzy.
Mówię w ręku ze stalówką przemieniając myśli w słowa,
gdy są ciszą otulone usta.
Do was, do których piszę.
Tytuły nadaję, podkreślam
tworzę jasno – ciemne natchnienia.
Kładą mnie spać egzystencjalne refleksje
przechodząc do krwiobiegu inspiracji.
Organizm z artystycznym metabolizmem,
nie funkcjonuje bez satysfakcji.
Warto weną oddychać,
dotleniać potencjał,
bo na marzenia nie robi się rezerwacji
je spełniają dzieła pasji.
My rating
My rating
My rating
Moja ocena
MagdalenoCzy mogę nie być zadowolony gdy są jak haiku (sumo)*;
Artystyczny metabolizm
Aorta pióra
Kładą mnie spać egzystencjalne refleksje
*Haiku sumo- to mój wymysł nowego haiku. Takie nieco grubsze.
My rating