Portret

author:  milcząca
5.0/5 | 5


Lubię te oczy
Zielone, bardziej turkusowe
mówią, że niebieskie,
nie wiadomo jakie.
Zjadam ich migdałowy kształt
Saute abo z kakaowym pigmentem
Globusowe powieki chronią i kuszą
Zamykają się z wygody strachu,
a otwierają na życie.
Szklane a nawet żelazne.
Lusto odbija spojrzenie
Inne, zaczarowane
Dostrzegam iskrę inspiracji,
łzę wdzęczności
Pięknie jestem
nowa o nowe myśli
Codziennie patrzę w siebie,
odczytuję z nich Prawdę
Jestem w trak(ta)cie.
Teraz wodzą po twarzy i zliczają piegi na nosie,
barwią się na kremowo odcieniem skóry.
Podkreślone kolorem bordowej szminki
Uśmiechają sie do mnie
-cóż za wdzięk, myślę...



 
COMMENTS


My rating

My rating:  

My rating

My rating:  
19.05.2017,  A.L.

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating: