nie teraz
powiedz
że nie spadnę z deszczem
że nie wsiąknę
jak łza w ziemię
proszę
nie chcę
nie teraz gdy kwitną kaczeńce
serce rozgrzane jak węgielki w kominku
pragnie bić na zawsze
świerszcze
na oknie
motyle na ścianie
rany rozdrapane
ludzie którzy krzyczą
i spieszą się
przydeptują aniołom skrzydła
a tak chciałabym
żeby każdy mój oddech był modlitwą
że nie spadnę z deszczem
że nie wsiąknę
jak łza w ziemię
proszę
nie chcę
nie teraz gdy kwitną kaczeńce
serce rozgrzane jak węgielki w kominku
pragnie bić na zawsze
świerszcze
na oknie
motyle na ścianie
rany rozdrapane
ludzie którzy krzyczą
i spieszą się
przydeptują aniołom skrzydła
a tak chciałabym
żeby każdy mój oddech był modlitwą
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating