PRIMAVERO

5.0/5 | 4


PRIMAVERO

Łuna przeminęła.
Tylko odór, on jeden, tak...
Zeschnięte, skruszone
liście, te
odmrożone myśli, głupie,
kulą się, chcą przeżyć,
ot, biada im, wyrodne nadzieje.

Primavero, nie znałaś mnie.
Szłaś drogą...sama,
gdy nikt nie widział,
nie patrzył...
Głupcy, nie poznali
w głuszy, ciszy, stąpaniu...
Zdechłaś.

Primavero, kochałaś mnie,
ty jedna,
w tak krótkim przelocie.
Pamiętam, mówiłaś...
lecz twe ptaki nie wzlecą,
marzenia nie...
Idź już!
Odejdź...
Słów zbyt szkoda
na szloch twój...
Precz!

Och, Primavero,
złoto me,
moja.
Już noc, tak trzeba.
Żegnaj...
piękna, pozostaw mi maj.



 
COMMENTS


My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  
04.05.2017,  mroźny

My rating

My rating: