Powrót do ... - wersja II

author:  Maciej Misiu
5.0/5 | 7


Krople deszczu
giną na szybach rozmazane
te ocalałe
na blaszanych dachach grają
melodię bez nut

jak Syzyf pcham kamień losu
już nie jestem tam gdzie ty
inną drogą po wyrytych koleinach
w sercu samotnym
idę do nieznanej przyszłości

gdzie nie usłyszę już twego głosu
jeszcze
zatarte obrazy z daleka
próbuję uwiecznić na pamięci kliszy

co wieczór spisuję rachunek sumienia
i tylko anioły słowa odgadną
co zanotowane
zostało w godzinach

patrzę oczyma duszy
ile razy życie jeszcze zaboli
co zmieniło mnie już
w platynowego blondyna
i wypomina to co zrobiłem źle

ginie wszystko jak we mgle
i od nowa się zaczyna
może się zdarzy jeszcze jeden cud

myśli umęczone śpią
jak pająki
wtulone w pajęczynach

Poem versions


 
COMMENTS


My rating

My rating:  
28.04.2017,  mroźny

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  
25.04.2017,  kate

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  
25.04.2017,  A.L.