mój wybór
mój wybór
(nauczycielom)
że tu żyję choć czasami chcę wyjechać
bo zarabiam równowartość w peelenach
tego co koledzy moi mają w ojro
bez obawy że nie starczy na marzenia
tak wybrałem
że oglądam te od lat znajome gęby
przekonane że monopol prawdy mają
więc mi robią co dekadę rewolucję
i reformy które ością w gardle stają
tak wybrałem
to mój wybór taki mój wewnętrzny głos
tak wybrałem no bo przecież
to nie los
że się godzę na niepewność przy śniadaniu
i żołądka przy obiedzie tępy ucisk
na kolację płoną kaszę z dylematów
kiedy myślę gorzko jak te męki skrócić
tak wybrałem
że mnie gnoją jakbym prostym był robalem
podstawowo programowo i do bólu
ochłap dając i urlopu ponad miarę
narażając na przegrany wyścig szczurów
tak wybrałem
to mój wybór taki mój wewnętrzny głos
tak wybrałem no bo przecież
to nie los
że mi kraj od dawna dzielą wielkim dołem
na w zadumie pogrążonych i w szaleństwie
oddalając mnie powoli od granicy
normalności chociaż ja tak za nią tęsknię
tak wybrałem
gdy mnie znowu przepytują z naiwności
i porządek odwracają bez przyczyny
to marszałka głos mi huczy ponad ciszą
kraj porządny tylko ludzie sk...syny
tak wybrałem
to mój wybór taki mój wewnętrzny głos
tak wybrałem no bo przecież
to nie los
(nauczycielom)
że tu żyję choć czasami chcę wyjechać
bo zarabiam równowartość w peelenach
tego co koledzy moi mają w ojro
bez obawy że nie starczy na marzenia
tak wybrałem
że oglądam te od lat znajome gęby
przekonane że monopol prawdy mają
więc mi robią co dekadę rewolucję
i reformy które ością w gardle stają
tak wybrałem
to mój wybór taki mój wewnętrzny głos
tak wybrałem no bo przecież
to nie los
że się godzę na niepewność przy śniadaniu
i żołądka przy obiedzie tępy ucisk
na kolację płoną kaszę z dylematów
kiedy myślę gorzko jak te męki skrócić
tak wybrałem
że mnie gnoją jakbym prostym był robalem
podstawowo programowo i do bólu
ochłap dając i urlopu ponad miarę
narażając na przegrany wyścig szczurów
tak wybrałem
to mój wybór taki mój wewnętrzny głos
tak wybrałem no bo przecież
to nie los
że mi kraj od dawna dzielą wielkim dołem
na w zadumie pogrążonych i w szaleństwie
oddalając mnie powoli od granicy
normalności chociaż ja tak za nią tęsknię
tak wybrałem
gdy mnie znowu przepytują z naiwności
i porządek odwracają bez przyczyny
to marszałka głos mi huczy ponad ciszą
kraj porządny tylko ludzie sk...syny
tak wybrałem
to mój wybór taki mój wewnętrzny głos
tak wybrałem no bo przecież
to nie los
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating