Cienka, biała linia

author:  Alina Gołecka
5.0/5 | 5


Widziałam to
To było widać od razu
Siedzieli obok siebie
W dość niewygodnych pozycjach

On dłoń położył z tyłu
Dokładnie na granicy
jej przestrzeni osobistej
a między nimi przelatywały komety

I nie mogłam się skupić na wykładzie
Na niczym, bo ta wąska linia dotyku
I ukradkowe spojrzenia
gdy odgarniała włosy z czoła

Zawsze tą samą dłonią
żeby nie burzyć układu odniesienia
w którym jego ramię śmiałą kreską
zaznaczało poufałość przyszłych spotkań

na jej oddechu
a oddychała coraz szybciej
i już nie mogłam patrzeć dłużej
chciałam krzyknąć: przerwijcie tę linię

od tamtej pory często się zastanawiam
czy i kiedy zetknęły się ich palce

Poem versions


 
COMMENTS


My rating

My rating:  
28.03.2017,  mroźny

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

Moja ocena

Bardzo się podoba.
My rating:  

My rating

My rating: