Apokalipsa II
Obejrzał się za siebie
całe życie przeleciało
mu przed oczyma
a na czarnym niebie
tysiące aniołów spało
i jeden słońce trzymał
nie wiedział czy to sen
był czy okrutna jawa
szarpały nim zimne dreszcze
ziemię zalewała nienawiści lawa
ktoś pisał właśnie ostatni tren
obejrzał się za siebie
nie zobaczył cienia
tracił wiarę i nadzieje
wczoraj był na pogrzebie
czystego sumienia
czy świat jeszcze istnieje
obejrzał się raz jeszcze
aby odwrócić wzrok od Złego
a tam z tyłu
nie było już niczego
całe życie przeleciało
mu przed oczyma
a na czarnym niebie
tysiące aniołów spało
i jeden słońce trzymał
nie wiedział czy to sen
był czy okrutna jawa
szarpały nim zimne dreszcze
ziemię zalewała nienawiści lawa
ktoś pisał właśnie ostatni tren
obejrzał się za siebie
nie zobaczył cienia
tracił wiarę i nadzieje
wczoraj był na pogrzebie
czystego sumienia
czy świat jeszcze istnieje
obejrzał się raz jeszcze
aby odwrócić wzrok od Złego
a tam z tyłu
nie było już niczego
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating