Zły wiersz

author:  Piotr Paschke
5.0/5 | 14


Nie zawsze za naszą sprawą
dogasające w popiele płonące powietrze
w starciach na słowa
dzielone na czworo

Chociaż chcemy najlepiej
przyszło wić zawsze za małe gniazda
bez żadnych znaków szczególnych

Staramy się wrócić na swoje miejsce
choć ślad po nas zabiera wodolejstwo
i tłusta Lady Makbet
która nie robi nic
oprócz umywania rąk

Nie zawsze za naszą sprawą
wszystkie chwyty dozwolone
choć piekło da się wciąż wyjaśnić
niejasną do końca
poetycką licencją

Jak ostatni durnie
wyhodujemy coś z Shakespeara
uwolnimy nieczytelne sygnały dymne
i przegonimy dobre duchy
by nie zepsuły nam zabawy
w upadłość interesu



Sam rozdaję zapiaszczone miedziaki
zardzewiałe śruby
stale noszę przy sobie zakrwawione węzły z Gordii
i czaszkę Makbeta na szyi

dlatego
kiedy czytam zły wiersz
spalony na popiół od nadmiaru słów
nie potrafię milczeć



 
COMMENTS


My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  
12.03.2017,  A.L.

My rating

My rating:  
12.03.2017,  pola

My rating

My rating:  
12.03.2017,  Arkadio

My rating

My rating:  
12.03.2017,  mroźny

My rating

My rating: