GRATKA
Przed kościołem Mariackim
postać na szczudłach
udaje śmierć
Rozgląda się znużona
monotonnym upałem
wypatruje kogoś w tłumie
Nagle wypręża się
i pokazowo unosi kosę
Zachęcony tym gestem
młody turysta w szortach
pozuje wesoło do wspólnego zdjęcia
które robi jego opalony kolega
Nic nie wskazuje na to
by znali autoportrety ze śmiercią
dawnych mistrzów
Wciągając w nozdrza
woń cukrowej waty
cieszą się ze zdobytej pamiątki
bo kto wie
kiedy znowu
uda im się spotkać
tak przychylnie
nastawioną śmierć
(Z tomu "Aż trudno uwierzyć. Apokryfy krakowskie", Krakowska Biblioteka Stowarzyszenia Pisarzy Polskich, Kraków 2016)
postać na szczudłach
udaje śmierć
Rozgląda się znużona
monotonnym upałem
wypatruje kogoś w tłumie
Nagle wypręża się
i pokazowo unosi kosę
Zachęcony tym gestem
młody turysta w szortach
pozuje wesoło do wspólnego zdjęcia
które robi jego opalony kolega
Nic nie wskazuje na to
by znali autoportrety ze śmiercią
dawnych mistrzów
Wciągając w nozdrza
woń cukrowej waty
cieszą się ze zdobytej pamiątki
bo kto wie
kiedy znowu
uda im się spotkać
tak przychylnie
nastawioną śmierć
(Z tomu "Aż trudno uwierzyć. Apokryfy krakowskie", Krakowska Biblioteka Stowarzyszenia Pisarzy Polskich, Kraków 2016)
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating