dziesta rocznica

5.0/5 | 14


wsparty o kamień którego nie ma
z paciorków myśli układam wspomnienia
wciąż na coś liczę przeliczam słowa
gubiąc się w domysłach czy natrafię
w krajobrazie dni już minionych
dogonić marzenia stroniąc od prawdy
ocalić chwile których było niewiele
uwierzyć w miłość co się skończyła
i już nieważne teraz czyja to wina
że obcy chłopak jest z obcą dziewczyną
związani wspólną polisą z długim pożycie
z oddzielnym łożem i wspólnym stołem
w pełnej harmonii jak kluski rosole
konsumcyjno ekologicznym związku
z krótką listą praw długą obowiązków
wciąż niepoprawnie naiwnie przekonani
że przez zasiedzenie świat swój można ocalić



 
COMMENTS


My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  
05.03.2017,  pola

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  
04.03.2017,  mroźny

My rating

My rating:  
04.03.2017,  Kajotka

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  
04.03.2017,  renee

My rating

My rating:  
04.03.2017,  A.L.

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  
04.03.2017,  Arkadio

My rating

My rating:  
04.03.2017,  Gladius