inaczej o mleku i naszym wołowym - (albo nie ma to jak w piekle)

author:  Zbigniew Budek
5.0/5 | 7


nie wiem czy muszę dorosnąć
zanim zacznę poruszać się po mieście
czy może garować jeszcze
bo ja mam takie wrażenie
że moje miasto stoi na głowie
i nawet nikt tego nie konsultuje
w odpowiadaniach na pytania
postawionych do góry nogami

dalej się dowiaduję z zainteresowaniem
urząd miasta też sterczy na głowie
postawili sobie nadludzkie zadanie

muszą koniecznie sprawić
żeby okoliczne miastu krowy
nastawiły się na wykonanie zadania
konkretnie chodzi tu o
kierunek zbędnego ich oddychania

stwierdzono bowiem dokładnie
jak mocno i brzydko
stworzenie to zatruwa
nasze kochane środowisko
bardziej jak BMW
i też jak Mercedes jeszcze

muszą swoje rury wydechowe
skierować do ziemi co znaczy
do piekła
bo tam wszystko się spala jak leci
odchody i spaliny
mają prąd ciepło i wędliny
i się nie martwią
o jakiekolwiek śmieci

ach z tym staniem na głowie
to chyba musi być na serio
żeby mieć zdrowy dżem i wędliny

a nie z tego jak leci

Opublikowany: 14-01-2008 18:43



 
COMMENTS


My rating

My rating:  
28.02.2017,  mroźny

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  
27.02.2017,  A.L.

My rating

My rating:  

Moja ocena

Super wiersz, temat nic nie stracił na aktualności.
My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating: