Deszcz meteorytów

author:  Józef Tomoń
5.0/5 | 6


Ktoś szepnął mi w ucho-
w przedmieściu za rogiem,
by w chwilach zwątpienia
nie wadzić się z Bogiem .

Oporny bez miary-
od podstaw do szczytu,
wsłuchałem się w grzmoty
wschodzących błękitów.

I przy skromnych słońca
nawierzchni odbiciach,
...ucierpiała moja
.. dumna potylica.

Józef Tomoń

Poem versions


 
COMMENTS


My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  
27.02.2017,  mroźny

My rating

My rating:  
26.02.2017,  Anida Guzdek

My rating

My rating: