Deszcz meteorytów
Ktoś szepnął mi w ucho-
w przedmieściu za rogiem,
by w chwilach zwątpienia
nie wadzić się z Bogiem .
Oporny bez miary-
od podstaw do szczytu,
wsłuchałem się w grzmoty
wschodzących błękitów.
I przy skromnych słońca
nawierzchni odbiciach,
...ucierpiała moja
.. dumna potylica.
Józef Tomoń
w przedmieściu za rogiem,
by w chwilach zwątpienia
nie wadzić się z Bogiem .
Oporny bez miary-
od podstaw do szczytu,
wsłuchałem się w grzmoty
wschodzących błękitów.
I przy skromnych słońca
nawierzchni odbiciach,
...ucierpiała moja
.. dumna potylica.
Józef Tomoń
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating