szaleństwo
kwiecista tapeta była kiedyś piękna
kwiaty pachną opadają zaśmiecają
światła palą się późnym popołudniem
ktoś musi zauważyć że należy posprzątać
poruszam się ale jestem nieobecny
poza ścieżką wydeptaną przez innych
nawet wiem kto podąża za mną tak samo
traktuję go jak niezadeptane pobocze
nikt za moimi plecami nie może widzieć
i czytać o mojej przyjemności bycia z przodu
właśnie spoglądam przez okno
z mojego mieszkania w kamienicy
na ulicy w przepięknej mieścinie
widzę płodną żonę w obfitości
przy rozpalonym ogniu teściowie
syn córka ogród w szaleństwie
wszystko rośnie i w oczach
kwiaty pachną opadają zaśmiecają
światła palą się późnym popołudniem
ktoś musi zauważyć że należy posprzątać
poruszam się ale jestem nieobecny
poza ścieżką wydeptaną przez innych
nawet wiem kto podąża za mną tak samo
traktuję go jak niezadeptane pobocze
nikt za moimi plecami nie może widzieć
i czytać o mojej przyjemności bycia z przodu
właśnie spoglądam przez okno
z mojego mieszkania w kamienicy
na ulicy w przepięknej mieścinie
widzę płodną żonę w obfitości
przy rozpalonym ogniu teściowie
syn córka ogród w szaleństwie
wszystko rośnie i w oczach
My rating
My rating
My rating
My rating