I po ptokach
Nie taka i nie owaka
Za stara za gruba za głupia
Ty wciąż zgrywasz mega kozaka
A ja ledwo żywa wręcz trupia
Przynudzam nie pachnę i wadzę
Na krzywych nożynach kuśtykam
Bez przerwy się mądrzę przesadzam
Seksownam jak stara fabryka
I na co ci taka landara
Pragruchot rzężąco-sapiący
Ach kiedyś to była z nas para
A dzisiaj to stwór konający
Ty weź to to i zutylizuj
Na śmietnik z tym na wysypisko
Nieważne w Kobyłce w Paryżu
Zapomnij dogasa ognisko
A sio kysz fu ble do widzenia
Idź won nie chcę widzieć cię więcej
A jednak - tak od niechcenia
Do nóżek ci padam – w podzięce
Za stara za gruba za głupia
Ty wciąż zgrywasz mega kozaka
A ja ledwo żywa wręcz trupia
Przynudzam nie pachnę i wadzę
Na krzywych nożynach kuśtykam
Bez przerwy się mądrzę przesadzam
Seksownam jak stara fabryka
I na co ci taka landara
Pragruchot rzężąco-sapiący
Ach kiedyś to była z nas para
A dzisiaj to stwór konający
Ty weź to to i zutylizuj
Na śmietnik z tym na wysypisko
Nieważne w Kobyłce w Paryżu
Zapomnij dogasa ognisko
A sio kysz fu ble do widzenia
Idź won nie chcę widzieć cię więcej
A jednak - tak od niechcenia
Do nóżek ci padam – w podzięce
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
Moja ocena
Zaskoczyłaś mnie....
:)))