CZEMU TEŻ POEZJĘ…?
CZEMU TEŻ POEZJĘ…?
Wniebowziętym płomieniem
Istniejesz… dla chwil tych kilku
Co z kolejną nam nocą spływają
Objawiają z planetą twą bliską
Gdy śnisz… śnisz… śnisz magię
Że śnię… śnię… śnię ciebie
Wierszowanym oplatając czarem misternie
W magicznym snów ogrodzie
Venus bez opamiętania grzesznej
Gdzie złocisz się miliardem spełnień
Dla mnie jasność w dłoniach tulisz
Łatwopalnie gorejącą jak jesień
Zaskarbianą w euforii dusz naszych
I szeptaną ciał niecierpliwość
W oczekiwaniu uniesień
Nadprzyrodzoną najpiękniej… najczulej
W epopei niebogłośnie doczesnej
O barwie przeźroczyście najcichszej
Dlaczego więc pytasz ciszę…
Czemu też poezję… kocham i piszę ?
⊰Ҝற$⊱ ……………………………………………………… Toruń 18 grudnia '16
Wniebowziętym płomieniem
Istniejesz… dla chwil tych kilku
Co z kolejną nam nocą spływają
Objawiają z planetą twą bliską
Gdy śnisz… śnisz… śnisz magię
Że śnię… śnię… śnię ciebie
Wierszowanym oplatając czarem misternie
W magicznym snów ogrodzie
Venus bez opamiętania grzesznej
Gdzie złocisz się miliardem spełnień
Dla mnie jasność w dłoniach tulisz
Łatwopalnie gorejącą jak jesień
Zaskarbianą w euforii dusz naszych
I szeptaną ciał niecierpliwość
W oczekiwaniu uniesień
Nadprzyrodzoną najpiękniej… najczulej
W epopei niebogłośnie doczesnej
O barwie przeźroczyście najcichszej
Dlaczego więc pytasz ciszę…
Czemu też poezję… kocham i piszę ?
⊰Ҝற$⊱ ……………………………………………………… Toruń 18 grudnia '16
My rating
My rating
Moja ocena
"Dla mnie jasność w dłoniach tulisz" jasność pięknej poezji .Jak ty pięknie piszesz. Pozdrawiam:))
My rating
My rating
My rating
My rating