Koniec wieńczy dzieło
Najpierw spaliłaś Rzym.
Później na wyimaginowanych winowajców
Wypuściłaś lwy i słonie,
By rozniosły wszystko i zmieliły w proch.
Na sam koniec ulepiłaś z niego niewielką kulkę,
Zaciskając z całej siły dłonie.
Lecz kiedy je otworzyłaś,
Zamiast ognistego ptaka
Wyfrunął hipopotam i zaliczył glebę.
Później na wyimaginowanych winowajców
Wypuściłaś lwy i słonie,
By rozniosły wszystko i zmieliły w proch.
Na sam koniec ulepiłaś z niego niewielką kulkę,
Zaciskając z całej siły dłonie.
Lecz kiedy je otworzyłaś,
Zamiast ognistego ptaka
Wyfrunął hipopotam i zaliczył glebę.
COMMENTS
ADD COMMENT