tak blisko

author:  Anida Guzdek
5.0/5 | 14


smutkiem po policzku
żłobi zwątpienie
nikt nie widzi
nie zatrzyma
nadziei odchodzącej
wiatrom na pożarcie

choćby dłoń
dzwonek do drzwi

tylko cisza przez dziurkę od klucza
cudza samotność
za ścianą

tak płacze



 
COMMENTS


My rating

My rating:  
20.12.2016,  ParaNormal

Moja ocena

Anido to dobry wiersz
My rating:  

My rating

My rating:  
07.12.2016,  A.L.

My rating

My rating:  
07.12.2016,  wroc

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

@ Marek Porąbka

no właśnie ten klimat, coś jest dziwny chyba, jak na Anidkę przystało

Moja ocena

ja nie wiem jak z tą piątką, czy to taka bita, wiersz nie powala na kolana, może to dlatego że taki liryczny, druga strofeczka mi się najbardziej podoba, trzecia też coś ma w sobie,

jak człowiek jest smutny to nie ma najlepszych pomysłów, najlepsze są w tej takiej mani zaślepieniu w radości, chyba tak jest,

nie wiem czy bym potrafił napisac wiersz o miłości jakbym z kimś był, zresztą do pisania musze być sam, nie lubię jak ktoś kołomnie siedzi, wiersz póki nie jest skończony, może wyglądać śmiesznie coś się na tą naszą potrzebę pisania składa

pozdrawiam
My rating:  

My rating

My rating:  

Moja ocena

Podoba się.
Ma klimat.
My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  
06.12.2016,  Arkadio

My rating

My rating: