tak blisko
smutkiem po policzku
żłobi zwątpienie
nikt nie widzi
nie zatrzyma
nadziei odchodzącej
wiatrom na pożarcie
choćby dłoń
dzwonek do drzwi
tylko cisza przez dziurkę od klucza
cudza samotność
za ścianą
tak płacze
żłobi zwątpienie
nikt nie widzi
nie zatrzyma
nadziei odchodzącej
wiatrom na pożarcie
choćby dłoń
dzwonek do drzwi
tylko cisza przez dziurkę od klucza
cudza samotność
za ścianą
tak płacze
My rating
Moja ocena
Anido to dobry wierszMy rating
My rating
My rating
My rating
My rating
@ Marek Porąbka
no właśnie ten klimat, coś jest dziwny chyba, jak na Anidkę przystałoMoja ocena
ja nie wiem jak z tą piątką, czy to taka bita, wiersz nie powala na kolana, może to dlatego że taki liryczny, druga strofeczka mi się najbardziej podoba, trzecia też coś ma w sobie,jak człowiek jest smutny to nie ma najlepszych pomysłów, najlepsze są w tej takiej mani zaślepieniu w radości, chyba tak jest,
nie wiem czy bym potrafił napisac wiersz o miłości jakbym z kimś był, zresztą do pisania musze być sam, nie lubię jak ktoś kołomnie siedzi, wiersz póki nie jest skończony, może wyglądać śmiesznie coś się na tą naszą potrzebę pisania składa
pozdrawiam
My rating
Moja ocena
Podoba się.Ma klimat.
My rating
My rating
My rating