Rutynowe tło przestaje nas przyjmować

author:  Piotr Paschke
5.0/5 | 3


Jestem przyparty do muru,
jesteś przyparta do muru,
to pomieszczenie musi być bardzo małe;
kilka szyb tuli nas jeszcze,
strach wali się na głowę
i terkocze na szynie sekundy.

Wiem, że traktuję rzecz zbyt szeroko,
tradycja i banał zacierają się;
oboje znamy taki cmentarz,
gdzie terkocze ekspres Poznań - Wrocław,
zawsze część za całość.

Świat wokół nas tylko metonimiczny;
oboje wrzucamy niższe przestrzenie motywów
tam, gdzie nic nie zostaje.



Nasze stare kłótnie na golfowe kije
zasypiają w poczekalniach nieistniejących dworców,
sny wciskają nas w niewidome cegły;
byle trafić
w siebie.



 
COMMENTS


My rating

My rating:  

My rating

My rating: