BUTELKA SEKUNDNIKA
BUTELKA SEKUNDNIKA
Gibie się butelka, co w w ogniu ściemniała,
brudząc myślą płaza cieniste panele
dymem sekundnika, o włos tu, wpół cała
trwa w fotelu sącząc brudu półnut bele.
Odkształcony, szklany, w dymnie dymo-brudnym,
kolebie się rytmem płonącego życia.
Martwy, lecz wpół żywy, w paradoksie schludny.
Chłepta wnykiem pauzę szarego niebycia.
Dobrze teraz myśleć, iż dymem jest świata,
butlą sekundnika w kominie zeszklonym.
Pobrudzony brudem półnuty prosiaka,
w fotelu butelka, o brudzie zwęglonym.
Gibie się butelka, co w w ogniu ściemniała,
brudząc myślą płaza cieniste panele
dymem sekundnika, o włos tu, wpół cała
trwa w fotelu sącząc brudu półnut bele.
Odkształcony, szklany, w dymnie dymo-brudnym,
kolebie się rytmem płonącego życia.
Martwy, lecz wpół żywy, w paradoksie schludny.
Chłepta wnykiem pauzę szarego niebycia.
Dobrze teraz myśleć, iż dymem jest świata,
butlą sekundnika w kominie zeszklonym.
Pobrudzony brudem półnuty prosiaka,
w fotelu butelka, o brudzie zwęglonym.
My rating
My rating