niepotrzebnie
tamte słowa
przecięły ciszę
kalecząc upadły
i bolą
wysypane w złości
będą powracać
nieznośną myślą
długo
rana głęboka
serce zapłakało
w dłoniach gorzkie
łzy
echem wyrwało się
milczenie
przecięły ciszę
kalecząc upadły
i bolą
wysypane w złości
będą powracać
nieznośną myślą
długo
rana głęboka
serce zapłakało
w dłoniach gorzkie
łzy
echem wyrwało się
milczenie
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
Moja ocena
Piękny wiersz.My rating