Maskujesz nieudolność
Nie będziesz godziną, w której zasnę
zbyt niebezpiecznie.
Maskujesz nieudolność
ruchami gardła.
Kolejna zbyt późna pora pomiędzy nami
tym razem tylko dalej niż zwykle
poszłam za tobą.
Byłam wierną podróżniczką
razem z tobą marzłam
chowałam się w jaskiniach,
dawno minął rok
a ty nadal nie potrafisz rozpalać ognia.
Żyję, tylko dzięki własnym iskrom.
Mieliśmy dotrzeć nad morze
ale odkąd wyruszaliśmy nie widziałam nic więcej oprócz piasku.
Na tym pustkowiu z tobą bez niczego,
dłużej nie…
Wracam sama, chcę żyć,
ty nie możesz mi nawet nic dać na drogę.
Po całej tułaczce, rozczarowanie wypływa razem z moją krwią
spod dziurawych sandałów przy każdym kamieniu.
Poszłam z tobą, ze wspólną mapą,
która nigdy nie była twoim prawdziwym celem,
przywykłeś do błąkania się…
Gdy odchodziłam byłeś tylko zły na sprawiedliwość,
gdy nie dając nic,
oczekiwałeś wszystkiego, a
by mieć wszystko
czasem trzeba
oddać wszystko.
zbyt niebezpiecznie.
Maskujesz nieudolność
ruchami gardła.
Kolejna zbyt późna pora pomiędzy nami
tym razem tylko dalej niż zwykle
poszłam za tobą.
Byłam wierną podróżniczką
razem z tobą marzłam
chowałam się w jaskiniach,
dawno minął rok
a ty nadal nie potrafisz rozpalać ognia.
Żyję, tylko dzięki własnym iskrom.
Mieliśmy dotrzeć nad morze
ale odkąd wyruszaliśmy nie widziałam nic więcej oprócz piasku.
Na tym pustkowiu z tobą bez niczego,
dłużej nie…
Wracam sama, chcę żyć,
ty nie możesz mi nawet nic dać na drogę.
Po całej tułaczce, rozczarowanie wypływa razem z moją krwią
spod dziurawych sandałów przy każdym kamieniu.
Poszłam z tobą, ze wspólną mapą,
która nigdy nie była twoim prawdziwym celem,
przywykłeś do błąkania się…
Gdy odchodziłam byłeś tylko zły na sprawiedliwość,
gdy nie dając nic,
oczekiwałeś wszystkiego, a
by mieć wszystko
czasem trzeba
oddać wszystko.
My rating
My rating
My rating
:)
brawkaMy rating
Moja ocena
bardzo !