samotne wieczory
samotna lampka Chianti
dopełnia barwę karminu
tęsknota wiruje zakolami ćmy
osiada pomiędzy smugami półmroku
pokoju wzmagając drżenie
bukietem wspomnień dotyku
słów muśnięć zastygłych;
na zawsze
kiedyś ciepły fotel - ziębi
dłoń pieści jego fakturę w nadziei
zetknięcia się z nierealnym marzeniem
jak i usta w oczekiwaniu
na jeden jedyny dotyk
dopełnia barwę karminu
tęsknota wiruje zakolami ćmy
osiada pomiędzy smugami półmroku
pokoju wzmagając drżenie
bukietem wspomnień dotyku
słów muśnięć zastygłych;
na zawsze
kiedyś ciepły fotel - ziębi
dłoń pieści jego fakturę w nadziei
zetknięcia się z nierealnym marzeniem
jak i usta w oczekiwaniu
na jeden jedyny dotyk
My rating
My rating
@ miromaj
Bardzo dziękuję:)My rating
My rating
My rating
My rating
:-)
ostatnie pięć pięknewyczytuję kilkakrotnie :-)
My rating
My rating
My rating